mama studio

mama studio – najgorsze podejście do klienta EVER!

Jakiś czas temu poszukiwałem w Krakowie firmy poligraficznej, która wydrukowałaby mi niewielki zewnętrzny baner. Nie potrzebowałem super hiper fotograficznej jakości, zależało mi głównie na sensownej odporności na warunki atmosferyczne. Po wstępnym rekonesansie okazało się że czas potrzebny na wydrukowanie takiego banera to na ogół dwa do trzech dni, a koszt to zaledwie kilkadziesiąt złotych. Wydawałoby się – prosta sprawa – nawet nie zauważę kiedy będę miał baner z głowy. Tylko że wtedy nie napisałbym tego tekstu.

Moją uwagę przykuła firma mama studio, na którą trafiłem w zasadzie z polecenia. Po zapoznaniu się z jej ofertą na stronie internetowej, miałem wrażenie że jest to w pełni profesjonalne przedsiębiorstwo z bogatym doświadczeniem w branży. Oferowali druk w wysokiej jakości, dużą odporność na wodę, UV etc., szybki czas realizacji, a to wszystko niewielkim kosztem. Dodatkowo biuro znajdowało się blisko centrum więc mogłem spokojnie sam podskoczyć w dowolnej chwili i odebrać baner.

Szkoda że już wtedy nie wiedziałem jak bardzo się mylę.

Aby wydrukować baner, potrzebny był odpowiedni plik graficzny, w posiadaniu którego oczywiście już byłem. Potrzebna była tylko jego niewielka IMO modyfikacja. Zapytałem więc „mamę” czy zajmie się tym sama, ponieważ ja pojęcie o grafice mam takie samo jak o tuszach do rzęs. Dostałem odpowiedź że nie będzie z tym najmniejszego problemu. Po dwóch dniach, dokładnie w piątek 24 maja dostałem wiadomość że baner będzie gotowy do odbioru we wtorek, czyli 28 maja. 29 maja, w środę, napisałem profilaktycznie maila z prośbą o potwierdzenie możliwości odbioru baneru.

No i się zaczęło…

Odpowiedzi nie doczekałem się przez kolejny tydzień. Poszedłem więc do biura firmy, gdzie okazało się że „baner właśnie schnie w naszej drugiej pracowni” i „będzie gotowy za jakieś dwie godziny”. Koniec końców dogadaliśmy się tak, że Pan z którym rozmawiałem zadzwoni do mnie następnego dnia i przywiezie baner osobiście na miejsce. Mógłbym powiedzieć że miło z jego strony.
Mimo to sytuacja nie podobała mi się za bardzo, bo przecież baner miał być gotowy już tydzień wcześniej. Z racji że nie spieszyło mi się aż tak dramatycznie, nie było jednak zbytnio powodu by rezygnować z zamówienia, poza tym jestem dość wyrozumiały. Co ciekawe, gdy chciałem podać niezbędne przecież dane do wystawienia faktury VAT, sprzedawca stwierdził że nie jest to konieczne, bo fakturę jest w stanie wystawić na miejscu. Czy to nie dziwne? No cóż, skoro tak twierdzi to naciskał nie będę, a nuż wozi ze sobą drukarkę w samochodzie…

Na wspomniany telefon czekałem cały następny dzień, ale niestety się nie doczekałem. Moje późniejsze wielokrotne próby połączenia się z „mamą” również okazały się beznadziejne. Niestety baner nie został dostarczony o umówionej wstępnie porze, ani nawet dnia. Zamówionego towaru jak nie było, tak nie było i straciłem już nadzieję że w ogóle będzie. Kolejnego pięknego ranka wstałem i pomyślałem że zadzwonię znów, ale efekt był identyczny jak przy poprzednich próbach. Cóż, pozostało mi tylko czekać, a nuż widelec czy inna zupa grzybowa, w końcu się doczekam przesyłki albo chociaż telefonu lub maila. Gdzie tam, próżne to były nadzieje.

Po upływie kolejnego tygodnia ponownie udałem się do siedziby „mamy”. Mocno już poirytowany, po raz kolejny tracąc czas i pieniądze na dojazd, poinformowany zostałem że przesyłka została już nadana, ale mają jakiegoś nowego kuriera który strasznie nawala i to jego wina. Oni podobno też zamawiali jakieś materiały do biura, których nie dostali, a kurier pozostaje ciągle nieuchwytny. Pan kierownik jak się domyślam, nawet przy mnie rzekomo do niego dzwonił, ale się nie dodzwonił. Rzekomo, bo o tym czy ten telefon to nie był zwykły fake przekonany nie jestem.

Z kolejnej danej mi wtedy obietnicy dostarczenia banera oczywiście nic nie wyszło. Kolejne telefony, kolejne nerwy. Bez rezultatu. Byłem zwyczajnie zbywany i robiony po chamsku w chuja, nie potrafię tylko zrozumieć dlaczego. Zamówionego towaru ostatecznie nie otrzymałem w ogóle. Teraz pytam – po co to całe przedstawienie? Czemu to miało służyć? Po co marnować sobie wzajemnie czas?

To we własnym najlepiej pojętym interesie przedsiębiorcy jest dbać o klientów i utrzymywać z nimi jak najlepszy kontakt. Takie mamy czasy. Jak firma ma klientów w dupie, to klienci mają w dupie firmę, a kto na tym gorzej wyjdzie to jest sprawa oczywista. Konkurencja na rynku jest ogromna, mamy wybór i nie jesteśmy skazani na niczyją łaskę lub niełaskę.

No a jak ktoś ma beznadziejne podejście do sprawy, to zawsze można wyrazić swoją opinię. Ja mam do tego świetne narzędzie jakim jest ten blog i bardzo się cieszę że mogę z tego narzędzia skorzystać. Szkoda tylko, że straciłem na to wszystko tyle czasu i nerwów. To było zupełnie niepotrzebne.

Przy okazji, przypomniała mi się sytuacja Michała Góreckiego. Otwórzcie sobie ten link i posłuchajcie co mówi Michał, a mówi bardzo dobrze!

Po całej tej nieprzyjemnej przygodzie zdecydowałem się na skorzystanie z oferty firmy Kompilo. Załoga jest pomocna, profesjonalna i szybka! Od pierwszego maila do momentu kiedy baner był gotowy do wysyłki minęły zaledwie dwa dni! Nawet nie zdążyłem się zorientować kiedy przesyłka była na miejscu – bardzo pozytywny szok! Jeśli szukacie firmy oferującej podobne usługi, to Kompilo polecam każdemu. Nie ma nawet sensu się zastanawiać, bo równie profesjonalnej i taniej firmy raczej nie da się znaleźć.

24 komentarze do “mama studio – najgorsze podejście do klienta EVER!

  1. Opinia sprzed tylu lat, a nadal aktualna. Szkoda że nie znalazłem jej wcześniej. Omijać szerokim łukiem firmy powiązane z tym człowiekiem, a jest ich kilka. Szkoda mi czasu na opisywanie wszystkich przejść, napiszę tylko, że jeżeli zależy Wam na profesjonalnym wykonaniu jakiegokolwiek oklejenia czy wydruku – poszukajcie innego wykonawcy. Nie respektują terminów, po wykonaniu nie ma szans na poprawki nawet drobnych wad wykonania. Kasę dostali i przestali odbierać telefony i odpisywać na maile.

  2. Mama studio – Nie polecam. Totalny brak profesjonalizmu. Omijacie szerokim łukiem !!!!Czerwone światło dla agencji, które chcą rozpocząć wsplolace z ta „drukarnia”. Nie dajcie się nabrać i oszukać..!

  3. Widzę, że całkiem sporo opinii się uzbierało – w większości negatywnych. Ewidentnie panowie nie uczą się na swoich błędach, tylko dalej robią klientów w bambuko.

  4. Witam! Podzielam opinie dotyczaca firmy mama-studio. Zglosilismy sie do nich z polecenia, po wykonaniu pomiarow,zdjec, przeslaniu oferty cenowej do nas, chcielismy przystapic do wykonania calego projektu (podkresle duzego projektu), ale Pan Michal z mama studio nagle zaczal byc zajety. Tak nie odpowiedzialnego, wrecz dalekiego od biznesowego podejscia nie widzialam nigdy! Przed implementacja projektu w naszej firmie, mial problemy z odebraniem ode mnie telefonu (notorycznie), o odpisywaniu na maile juz nie wspomne. Na spotkanie, ktore ze mna umowil wczesniej nie przyszedl, a nawet nie byl skory do poinformowania mnie wczesniej o tym, ze jak zwykle mu cos wypadlo i sie nie zjawi….Totalna olewka klienta. Skoro tak traktuja swoich wszystkich klientow, nie wroze im swietlanej przyszlosci. Mam nadzieje ze potencjalni klienci przeczytaja ta opinie i 100 razy sie zastanowia zanim do mama-studio zadzwonia!!!

      1. Moje zamówieni z Komplio jest już opóźnione 5 dni. W internecie są same negatywne komentarze o tej firmie, łącznie z tym, że nie zrealizowali niektórych zleceń. Fakt fakturę wystawili szybko….

  5. Hehe tekst sponsorowany przez Kompilo.
    Omijajcie tą drukarnię z daleka jeśli nie chcecie mieć problemów.

  6. MAMA STUDIO beznadziejni 3 prośby telefoniczne z przypomnieniem się o wycenę i za każdym razem temat został olany
    MARNUJĄ MÓJ CZAS!!!!!!!!!!!!!!

  7. Moja Firma robiła w Mama Studio wiele różnych materiałów reklamowych i informacyjnych i jestem bardzo zadowolona.
    Raz faktycznie pan Michał gdzieś przepadł na dzień – był na jakimś montażu i przesunęło się na dzień następny, ale jak ktoś jest bez winy…
    Generalnie jestem zadowolona z wykonania, z cen, ze sposobu traktowania mnie jako klienta, również z pomocy przy drobnym kłopocie z samochodem 🙂

  8. A ja zdecydowanie POLECAM…Pan obsługujący był bardzo miły i pomocny, mimo moich pomyłek był cierpliwy i wyrozumiały. Nie wiem już co napisać, żeby ich wybronić. Mogę tylko dodać, że zamówiłam plakaty które były mi potrzebne ekspresowo. Projekt wysłałam rano a wieczorem (godzinę przed zamknięciem) wszystko było już sfinalizowane. Plakaty wisiały w ten sam dzień w którym zostały zrobione a ja jestem BARDZO ZADOWOLONA i zdziwiona tak miłym podejściem – naprawdę niecodziennym.
    POLECAM!

  9. potwierdzam mama studio dramat podejście do klienta fatalne niesłowność to motto tej firmy czekam na projekt 3 tygodnie po pomiarze miał być na drugi dzień dzwonie proszę się i zostaje informowany że będzie na drugi dzień i tak w koło macieju nie polecam znalazłem fajną firmę w wieliczce tańszą o 600 zł netto na usłudze którą chciałem u nich wykonać i jestem bardzo zadowolony zadowolony

  10. Zgadzam się i potwierdzam powyższe opinie o firmie mama-studio – strata czasu, kłamstwa, gra na czas i zbywanie klienta przez jego pracowników Pana Sebastiana i Pana Michała, krótko mówić brak profesjonalizmu!

    ZDECYDOWANIE NIE POLECAM!

  11. POTWIERDZAM I ZDECYDOWANIE NIEPOLECAM

    Jeśli ktoś chce się wykończyć nerwowo, stracić przy tym kupe czasu i pieniędzy to polecam firme mama-studio której przewodzi zawodowy kłamcę Pana SEBASTIAN PREDEL. We wszelkich innych wypadkach ZDECYDOWANIE NIEPOLECAM ! Kłamstwa, gra na czas, brak profesjonalizmu i zbywanie klienta. Projekty robione „na kolanie” a samochody oklejane na ulicy. Totalna Pomyłka

    mama-studio opinie

    sebastian predel opinie

  12. To jakaś krypciocha. Kompilo jest dramatem jelsi chodzi o terminowość, nie wspominając o możliwości kontaktu. Brak możliwości dodzwonienia się – zero, null. Biorą kasę i resztę mają w dupie. Totalnie.

    1. Właśnie zostałem oszukany przez drukarnie Kompilo. Zmienił się zarząd i frmę przejęła jakaś spółka oszustów czy cwaniaków. 3 dni przekroczenia terminu i 3 dni zero kontaktu. Nie odbierają telefonu, nie odpisują na maile. Zagroziłem zgłoszeniem sprawy do prokuratury i na policję, ale jakoś ich to nie ruszyło. Nic u nich nie zamawiające.

  13. Potwierdzam jakiś dramat ta firma zlecenie które miało być wykonane w trzy dni wykonali w trzy miesiące i to fatalnie Do tego kontakt zerowy Brak odpowiedzi na maile , telefony Porażka, trzy miesiące nerwów

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *