Archiwa tagu: galeria

Laraki Epitome

Laraki Epitome – 1750 konne jeżdżące dzieło sztuki warte 2 miliony $

Laraki to firma, o której przyznam, sam wcześniej nie słyszałem. Buszując w sieci trafiłem gdzieś na informację o nowym hipersamochodzie wyprodukowanym właśnie przez nich. Z racji że fotki auta wywarły na mnie niemałe wrażenie, szybko wziąłem się za nadrabianie braków w wiedzy. A było co nadrabiać!

Nazwa firmy wzięła się od nazwiska właściciela, Abdesslama Larakiego. Pochodzący z Maroka Laraki zajmuje się głównie projektowaniem luksusowych jachtów. Facet bardzo zdolny i kreatywny, przez lata wypracował sobie niezłą markę, wykonując zamówienie nawet dla samego króla Bahrajnu. Oprócz bogatego doświadczenia w budowaniu jednostek pływających, firma posiada również niewielkie doświadczenie w budowaniu samochodów. Niewielkie, bo opiewające zaledwie na dwa modele – Fulgura i Borac, widoczne na poniższych zdjęciach.

Myślę że większość ludzi przyzna, do najpiękniejszych to one zdecydowanie nie należą… Jedyną ich zaletą było to co niewidoczne z zewnątrz. Samochody kryły w sobie potężne silniki V12 zapożyczone od Lamborghini i V8 pochodzące od Mercedesa. Teraz do tej niezbyt udanej dwójki dołączył zaprezentowany w słynnym Pebble Beach model Epitome. Samochód od samego początku wzbudził we mnie sympatię. Najprawdopodobniej stało się to ze względu na moją słabość do amerykańskiej motoryzacji, z którą choć auto nie wygląda na pierwszy rzut oka, ma bardzo wiele wspólnego. Czytaj dalej Laraki Epitome – 1750 konne jeżdżące dzieło sztuki warte 2 miliony $

Tuning Show Kraków 2012

W zeszłym roku w maju odwiedziłem – tradycyjnie już – targi Tuning Show w Krakowie.
Najbardziej spośród wszystkich wystawionych samochodów zainteresowały mnie stare dobre „amerykańce” z wielkimi V-ósemkami pod maską. W związku z zainteresowaniem jakie amerykańskie klasyki wzbudziły w poprzednich edycjach Tuning Show, tym razem organizatorzy przeznaczyli dla nich więcej przestrzeni oraz zaprosili nowych wystawców. Zdecydowanie było co oglądać!

Ford F350

Pisałem już kiedyś że mam fioła na punkcie amerykańskiej motoryzacji, nic od tamtej pory się nie zmieniło i nie sądzę żeby kiedykolwiek miało się zmienić. Hale wystawowe przemierzałem tradycyjnie z Qbą, zwolennikiem nowszych technologii, oraz z kumplem mającym podobne do moich upodobania motoryzacyjne. Mieliśmy więc wspaniałe trio, pomiędzy którym dyskusje o motoryzacji mogłyby trwać w nieskończoność. Korzystając z okazji, zagadaliśmy do panów wystawców, w końcu nieczęsto nadarza się okazja by porozmawiać z prawdziwymi pasjonatami. Rozumieliśmy się świetnie, a nasza wiedza została dość szybko zauważona i doceniona. Dzięki temu mieliśmy możliwość obejrzeć kilka samochodów od wewnątrz, a nawet odpalić tego przecudownego Cadilaca Eldorado! Czytaj dalej Tuning Show Kraków 2012

Zdjęcia z Tuning Show Kraków 2010

Wiem że może już nieco nie na czasie, ale właśnie wrzuciłem do galerii fotki z zeszłorocznego tuning show w Krakowie. Myślę że zdjęcia jak zdjęcia, obejrzeć zawsze można 😉 Na tym obleganym zlocie motoryzacyjnych maniaków byłem obecny niestety tylko podczas pierwszego dnia, ale dobre i to. Z atrakcji jakie można było zaobserwować to między innymi konkurs na najmocniejszy bas, podczas którego publiczność pomagała utrzymywać samochody w kupie (odsyłam do galerii), konkurs na najniższy prześwit (były nawet uszkodzone zderzaki 🙂 ) czy wyścig ze szklanką wody na ciasnym torze, gdzie trzeba było się wykazać sporą sprawnością w prowadzeniu jedną ręką.

Pod koniec miały odbyć się wyścigi w linii prostej na nieużywanym pasie startowym przy muzeum lotnictwa. Niestety organizator odwołał te ostatnie z powodu zbyt małego zainteresowania. Mimo to udało się zobaczyć kilka na prawdę mocnych wyścigów.

Zapraszam do obejrzenia pełnej galerii. Jest też krótki film, który można obejrzeć tu lub ściągnąć w wyższej jakości stąd. Dla dorosłych 😈

W tym roku również się postaram się uczestniczyć w tym wydarzeniu. Będą lepszej jakości zdjęcia, filmy i szerszy opis całej imprezy.

Shelby GT500CR – nowa stara Shelby

Legenda powraca!

Oklahoma Classic Recreations podpisawszy umowę z Shelby, rozpoczęła produkcję odświeżonego modelu GT500. Nazwa nowego samochodu będzie się różnić zaledwie dwiema literami GT500CR (CR od Classic Recreations).

Shelby GT500CR

Samochód jak widać na powyższym zdjęciu prezentuje się niesamowicie, jeśli jakieś elementy zewnętrzne różnią się od oryginału to są one tak dobrze dopasowane, że praktycznie tego nie widać. To tyle jeśli chodzi o sam kształt, nie ma za bardzo nad czym się rozpisywać, każdy miłośnik motoryzacji doskonale zna tą sylwetkę. Natomiast jeśli chodzi o materiał z jakiego wykonano elementy to w dużej części jest to włókno szklane, przez którego zastosowanie ograniczono masę samochodu.

Zupełnie inne jest za to podwozie. Dodano nowoczesny układ hamulcowy, układ kierowniczy, zawieszenie, no i oczywiście silnik! Pod maską będą dostępne dwa silniki. Słabszy, wolnossący będzie dysponował mocą około 545 koni mechanicznych, mocniejszy będzie się różnił doładowaniem, jego moc będzie wynosić około 750 koni mechanicznych. Oczywiście nie ma mowy o silnikach innych niż klasycznych, pięknie brzmiących V8 🙂

Shelby GT500CR silnik

Wnętrze wygląda równie ładnie co karoseria, kierownica wygląda bardzo stylowo z drewnianą obręczą oraz stalowymi (aluminiowymi?) ramionami. Cała deska rozdzielcza wykonana jest z aluminium, pięknie wkomponowane są również duże i czytelne zegary. Trzeba przyznać, że dźwignia zmiany biegów również wygląda oryginalnie. Fotele obszyte są skórą, a kierowca oraz pasażer muszą przed uruchomieniem silnika poskromić 5-punktowe pasy bezpieczeństwa. Zapewniają one duże bezpieczeństwo, ale przy codziennym użytkowaniu raczej nie są wygodne, trzeba nabrać wprawy w ich zapinaniu 😉

Shelby GT500CR Shelby GT500CR ShelbyGT500CR Shelby GT500CR

Zachęcam do obejrzenia pełnej galerii zdjęć Shelby GT500CR, a poniżej przedstawiam jeszcze dokładne dane techniczne Czytaj dalej Shelby GT500CR – nowa stara Shelby

Hashima – opuszczona wyspa

Hashima (jap. 端島, Wyspa Graniczna), potocznie zwana Gunkanjima (jap. 軍艦島, Okręt bojowy) – jedna z 505 niezamieszkanych wysp w prefekturze Nagasaki w Japonii, zlokalizowana około 15-20km na południowy-zachód od Nagasaki.

Zanim na wyspę dostali się ludzie, przypominała niewielką rafę koralową. Dziś jest ona betonowym, opuszczonym labiryntem…

Historia wyspy zaczęła się w 1810 roku, gdy przypadkowo odkryto na niej węgiel.
Firma Mitsubishi podjęła decyzję o rozpoczęciu wydobycia. W tym celu wybudowano na niej duże betonowe osiedla, aby górnicy pracujący w kopalniach, będący w znacznej części emigrantami z innych krajów, mieli gdzie mieszkać wraz ze swymi rodzinami.

Od momentu wybudowania osiedli, wyspę zaczęła wypełniać coraz większa ilość ludności. Od 1959 roku na jeden hektar ziemi przypadało aż 1200 mieszkańców! Wszystko to trwało do roku 1974, kiedy to firma Mitsubishi oficjalnie ogłosiła zamknięcie kopalni, ponieważ z biegiem techniki węgiel był zastępowany przez ropę naftową. Gunkanjima wkrótce stała się jedną z większych atrakcji turystycznych i fotograficznych.

Hashima od 22 kwietnia tego roku jest otwarta dla turystów. Chcąc tam się dostać wystarczy skontaktować się z firmą organizującą przewozy z Nagasaki. Gdyby ktoś był zainteresowany to podaję numer telefonu i nazwę firmy: 095-822-5002, Yamasa Kaiun. Czy telefon jest aktualny, nie miałem okazji sprawdzić 😉 Czytaj dalej Hashima – opuszczona wyspa

GTA Spano

W świecie supersamochodów właśnie pojawiła się kolejna nowość. Pochodzi ona z Hiszpanii i nosi nazwę GTA Spano.

Znane są już szczegóły techniczne samochodu. Pod maską znajduje się monstrualny silnik V10 o pojemności 8,3l pochodzący z Vipera. Z tej pojemności wyciśnięto 780 koni mechanicznych, a moment obrotowy wynosi 920 Nm. Potężny silnik zapewnia samochodowi równie niebanalne osiągi. Od 0 do 100km/h rozpędza się w 2,9s, a prędkość maksymalna to aż 350km/h. Do tego są do wyboru dwie skrzynie biegów, automatyczna z łopatkami przy kierownicy lub sekwencyjna 7-biegowa.

Producent planuje jednak wprowadzić jeszcze jedną jednostkę napędową, zasilaną bioetanolem. Silnik ten ma osiągać aż 840 KM.

Nadwozie jest zbudowane z włókna węglowego, kevlaru i tytanu. Są to najlżejsze i zarazem najwytrzymalsze materiały używane do budowy samochodów. Wszelkie napięcia i nierówności samochód znosi bardzo dobrze dzięki regulacji tłumików drgań oraz regulowanemu na wysokość zawieszeniu zależnie od aktualnych potrzeb.

Tak wielka moc musi jednak być jak najskuteczniej przekazywana na asfalt. Służą temu opony Pirelli P Zero osadzone na 19″ (255/35) felgach z przodu i 20″ (335/35) z tyłu.

Producent planuje wyprodukować jedynie 99 sztuk modelu Spano. Ma ono być sprzedawane w Chinach, Emiratach Arabskich, Stanach Zjednoczonych, Niemczech, Włoszech i Rosji.

Zachęcam do obejrzenia galerii zdjęć samochodu.