Żyjemy w epoce informacji. Mamy łatwy dostęp do najnowszych wiadomości z całego świata, możemy rozwijać swoje hobby i zainteresowania, uczyć się. Możemy też w łatwy sposób dzielić się swoimi opiniami i przemyśleniami na internetowych forach, czy choćby i w formie bloga. Macie konto w banku? Na pewno posiadacie też możliwość jego obsługi przez internet. Lubicie oglądać filmy lub seriale? Żaden problem, wystarczy wejść na odpowiednią stronę i wszystko mamy na pstryknięcie palcem. Jeśli mieszkacie na blokowisku to na pewno zdarza się Wam od czasu do czasu podejrzeć co tam u sąsiadów z naprzeciwka słychać. Tylko po co fatygować się do okna, jeśli można leżeć z laptopem wygodnie w łóżku i robić to samo na Facebooku? W dodatku nie trzeba obawiać się że robimy coś nieprzyzwoitego, bo przecież oni sami chcą żebyśmy podglądali ich prywatne życie.
W epoce informatyzacji wszystkie te często kompletnie różne czynności mają jedną wspólną cechę. Otóż żeby móc z nich swobodnie korzystać najczęściej trzeba posiadać konto na stronie, a co za tym idzie – trzeba mieć jakieś hasło do tego konta. Nie będę tu rozprawiał na temat naszej prywatności, która wraz z biegiem czasu jest sukcesywnie minimalizowana, a nawet rzec by można praktycznie już nie istnieje. Przypomnę tylko o najbardziej podstawowych zasadach bezpieczeństwa, które stosujemy funkcjonując w prawdziwym świecie, a często zapominamy o nich w świecie wirtualnym. Choć mam wrażenie, że granice pomiędzy obydwoma tymi światami zaczynają się coraz bardziej zacierać.
Czysty zdrowy rozsądek i minimalne poczucie zachowania bezpieczeństwa, tak samo jak i najwięksi amerykańscy eksperci od bezpieczeństwa IT podpowiadają, by zakładając konta internetowe używać możliwie różnych haseł do każdego z nich. Teoria banalna, ale w praktyce wcale tak łatwo nie jest. Pierwszym z powodów jest złożoność haseł, drugim ich ilość. Czytaj dalej Jak bezpiecznie przechowywać hasła