Bardzo głośno było ostatnio w sieci na temat pojedynku w którym udział miały wziąć Mini oraz Porsche. Teraz jest już wszystko jasne i poniżej chciałbym przedstawić wynik tej bitwy, jednak jako że wcześniej o niej nie wspominałem, zacznę od początku.
Jakiś czas temu szef Mini, Jim McDowell wyszedł z propozycją do szefa Porsche Detleva von Platena stawienia się do wyścigu Porsche 911 o mocy 385HP z 172HP Mini Cooperem S. Termin wyścigu został wyznaczony przez McDowella na wczorajszy wieczór. Każdy mógł wyznaczyć dowolnego kierowcę do poprowadzenia swojego samochodu.
Jak się wkrótce okazało szef Porsche odmówił wzięcia udziału w tej zabawie. Oto jego wypowiedź:
Porsche nie ściga się dla sławy, wyczynów czy popisów dla publiki. Porsche ściga się w celu sprawdzenia swoich możliwości. Porsche ściga się, aby wprowadzać nową, lepszą technologię. Porsche ściga się w celu przeniesienia doświadczenia zdobytego na torze, na samochody produkowane dla swoich klientów.
Dołączył również plik video pod tytułem „Racing. Not posing.”.
Przyznam, że odpowiedź była dość ostra, ale mimo to McDowell się nie poddał nakręcając kolejne prowokujące wideo. Mini trenuje niczym Rocky Balboa, zobaczcie sami 🙂
Trzeba przyznać, że pomysł był bardzo dobry. W efekcie Porsche stawiło się do rywalizacji. Wyścig odbył się na torze Road Atlanta.
Trasa miała długość około 4km i składała się głównie z mnóstwa ciasnych zakrętów co było dla Mini bardzo korzystne. Oczywiste jest że na długich prostych prowadzące się jak gokart Mini nie miałoby najmniejszych szans z 385HP tylnonapędowym Porsche.
Wystarczy już tego gadania, czas przejść do konkretów, a mianowicie samego wyścigu. Poniżej znajdują się jeszcze wywiady z kierowcami obydwu marek, sam wyścig jako wisienka na torcie jest na samym końcu 😉
Zaskoczeni wynikiem? Pewnie tak, Mini bardzo odważnie i pewnie sobie poczynało nakłaniając Porsche do wzięcia udziału w wyścigu. Ja sam szczerze mówiąc nie jestem jakoś specjalnie zaskoczony. Spodziewałem się takiego zakończenia, dla Mini oczywiście niezbyt przyjemnego. Porsche za to na pewno ma powód do dumy, w tak widowiskowy sposób po raz kolejny udowadniając, że miano najlepszych samochodów sportowych jakim Porsche jest określane, ma nie od parady.
Źródło: Autokult.pl
Wiadomo, że Porsche lepsze
Porsche?
Tak jak napisał Rafał, takiego wyniku można było się spodziewać.
Pozdrawiam
Głównie o to właśnie chodziło. A nawet jeśli Mini przegrało to nie była to jakaś gigantyczna różnica, więc i tak jest się z czego cieszyć 😉
@up Ale mini się zareklamował 🙂
Przeciez taki wynik byl oczywisty.
Fajnie sie czytalo artykul – rzetelny i ciekawy.
———-
Pozdrawiam,
Rafał
http://lineye.pl – wypromuj swoją stronę www za darmo