Ja jestem jednym z tych, którzy mają nierówno na punkcie samochodów. Na bieżąco czytam, oglądam i uzupełniam informacje z tego zakresu. Mam przy tym mnóstwo frajdy. Są też tacy, którzy samochody rozpoznają po kolorach, ewentualnie potrafią rozróżnić busa od malucha. Mimo wszystko maszyna która jest na poniższych filmach zrobi wrażenie na każdym, bez znaczenia czy ma jakiekolwiek pojęcie o samochodach, czy też woli zajmować się malowaniem paznokci.
Po drugiej wojnie światowej pozostało całe mnóstwo różnych sprzętów dla których dobrze było znaleźć jakieś nowe zastosowanie, skoro i tak zagracały przestrzeń. Tak właśnie było z silnikami samolotowymi. Ponieważ Niemcy po wojnie nie mogły mieć samolotów wojskowych, nie brakowało również silników. Były one wielkie, ciężkie, paliwożerne i miały mnóstwo wad przez które to niemożliwe wydawało się zastosowanie ich w bardziej przyziemnych maszynach. Ktoś jednak wpadł na pomysł, aby spróbować włożyć taki silnik do samochodu. Czytaj dalej 46 litrowe V12 pod maską samochodu! Piekielna maszyna!