Bardzo wiele mówi się o tym aspekcie podczas kupowania nowego sprzętu, czy też odpowiedniego dla niego chłodzenia. Każdy walczy, aby temperatury były jak najniższe, często inwestując w to setki złotych. A wszystko po to, żeby jakoś schłodzić te coraz nowsze, wydajniejsze, a przez to niestety coraz bardziej grzejące się zestawy. Niestety jak wiadomo w laptopach i innych „płaskich” wynalazkach nie ma zbyt wielkiego pola manewru w tym zakresie.
Zawsze zastanawiało mnie ile jest w stanie wytrzymać procesor i w jakim momencie się po prostu spali, nigdy na szczęście nie miałem okazji sprawdzić tego na własnym komputerze. Odpowiedź przyszła razem z nowymi MacBookami Pro.
Pewien portal przeprowadził standardowy test obciążeniowy procesora w MacBook Pro 17″ z Intel Core i7. Wyniki okazały się tak niewiarygodne, że sami testerzy musieli zbierać szczękę z podłogi. Jak myślicie, jakie temperatury udało się osiągnąć i7? 70°C? 80°C? 85 stopni C? Nie, takie temperatury zabójcze co prawda dla większości procesorów, to jest pikuś w porównaniu do tego co działo się we wnętrzu nowego produktu Apple.
i7 w MacBooku rozgrzał się tak bardzo, że można by na nim ugotować obiad! Temperatura przekroczyła 100°C! W tym właśnie momencie zaczęły wyskakiwać błędy, a dokończenie testu było możliwe tylko dzięki ułożeniu komputera na boku.
Dodatkowo portal ten zwraca uwagę na to, że dokładnie ten sam procesor podczas zwykłego użytkowania nagrzewa się nawet do 90°C! Można śmiało przyznać nowemu produktowi Apple miano najgorętszego towaru tego roku. Przykładowo laptop firmy Fujitsu z tym samym procesorem podczas maksymalnego obciążenia rozgrzewa się do 81°C. Strach pomyśleć co dzieje się w modelu 15″. Na szczęście Apple powstrzymało się z władowaniem procesorów i7 oraz i5 do najmniejszego 13″ MacBooka.
No ale nie wolno widzieć tylko negatywnych stron. Przykładowo, gdy popijamy sobie kawkę przeglądając newsy, nawet gdy się na dłużej zagapimy i kawa wystygnie to żadna strata. Wystarczy postawić filiżankę na komputerze i w ciągu chwili znów mamy gorący napój 😉
Dzięki 🙂
Świetna recenzja!