Archiwum kategorii: Internet i komputery

Stop Cenzurze

STOP cenzurze! – Podpisz petycję!

Już 5 maja w Parlamencie Europejskim odbędzie się ważne dla Internautów głosowanie. Dotyczące tak zwanego Pakietu Telekomunikacyjnego. Pakiet ów umożliwia wprowadzenie radykalnych ograniczeń w dostępie do Internetu i podzielenie go na tak zwane „pakiety”. Co to oznacza w praktyce?

„Pakiety” dają prawo dostawcom usług internetowych na ograniczony dostęp do zasobów światowej sieci. Podobnie jak to się dzieje przy „pakietowaniu” programów w sieciach kablowych. W najtańszym pakiecie dostajemy jedynie podstawowe programy. Jeśli ktoś chce oglądać na przykład kanały Discovery, musi wykupić droższy pakiet. Podobnie będzie po wprowadzeniu nowej unijnej regulacji dotyczącej internetu.

Przykładowo w najtańszym pakiecie dostaniesz dostęp jedynie do części polskich portali i serwisów. Jeśli zechcesz wejść na swoje ulubione forum dotyczące, na przykład modelarstwa kolejowego, może okazać się że musisz wykupić droższy pakiet dostępowy. Podobnie gdy zechcesz ściągnąć najnowsze sterowniki do swojej karty graficznej, wprost z serwera producenta. Dostęp do serwisów zagranicznych może wymagać wykupienia jeszcze droższego „pakietu”.

Dzięki takiej polityce znowu będzie możliwa kontrola przepływu informacji, operatorzy będą mogli blokować „niewygodne” źródła wykluczając je ze swoich pakietów. Wystąpi także nowy typ cyfrowego wykluczenia – osoby mające dostęp do internetu, ale tylko w najtańszym pakiecie, bez możliwości dotarcia do większości wiarygodnych źródeł informacji. To bardzo ważny problem w Polsce, gdzie znaczna część Internautów korzysta z najtańszych opcji dostępu do internetu. Jeśli, ze względów ekonomicznych, ich dostęp do internetu skurczy się tylko do wybranych portali i stron, mogą zrezygnować z takiej usługi w ogóle. Zmniejszy się zatem liczba Polaków aktywnie korzystających z Internetu. Ucierpią na tym wszyscy. Od właścicieli portali i serwisów tematycznych, po reklamodawców i zwykłych Internautów.

Co możemy zatem zrobić?
Możemy zaprotestować przeciw takim praktykom. Po pierwsze – podpisać się pod listem otwartym do polskich europarlamentarzystów. Czytaj dalej STOP cenzurze! – Podpisz petycję!

Piraci kupują więcej muzyki niż pozostali internauci

P2PWszędzie narzeka się i tępi osoby ściągające muzykę z internetu.
BI Norwegian School of Management Researchers przygotowało raport z którego wynika, że piraci kupują jednak więcej muzyki w legalnych sklepach internetowych, niż reszta osób korzystających z internetu na co dzień.

W badaniu udział wzięło 1900 internautów w wieku powyżej piętnastu lat. Dokładne wyliczenia pokazują, że piraci kupują nawet dziesięciokrotnie więcej muzyki niż inni internauci! Większość ankietowanych w wieku pomiędzy piętnastym a dwudziestym rokiem życia przyznało, że nie kupują muzyki w sklepach muzycznych, a jedynie ściągają ją z sieci. Wytwórnie fonograficzne oczywiście raportu nie przyjęły zbyt ciepło, ale chyba nie ma im się co dziwić. Zgodnie z raportem nie ma sensu prowadzić antypirackiej kampanii, która jest w toku. Ponadto uważają one, że twórcy raportu nie mają żadnych dowodów, a zapotrzebowanie na muzykę ciągle rośnie przy jednoczesnym spadku zysków z jej sprzedaży.

Ile energii elektrycznej rocznie zużywa spam?

Firma McAfee przedstawiła raport, z którego wynika, że rozsyłanie spamu zużywa 33 terawatogodziny energii elektrycznej rocznie.

Każdy mail ze spamem generuje 0,3 g dwutlenku węgla, na co składa się jego wysłanie i usunięcie. Przy szacowanej liczbie 62 bilionów niechcianych wiadomości, wysłanych w 2008 roku, daje to ponad 18,4 mln ton. Energia, potrzebna jednego roku do wysyłania i usuwania spamu, byłaby wystarczająca do zasilenia 2,4 mln mieszkań. Zdaniem McAfee filtry antyspamowe eliminują 75% takich maili, ale dużo lepszy efekt daje likwidacja źródeł spamu.

Ja sam mam aktualnie w folderze ze spamem prawie 800 wiadomości (tylko z ostatnich 30 dni, starsze są usuwane. Dodatkowo co dzień ich liczba się zwiększa, dwa miesiące temu miałem ich tam zaledwie 100), więc taka ilość rozsyłanego spamu mnie specjalnie nie dziwi. Nie mogłem jednak na początku uwierzyć w ilość zużytej energii, trzy razy czytałem słowo „terawatogodziny”.

Mówiąc o redukcji emisji CO2, od razu kojarzy nam się motoryzacja, a zwłaszcza przemysł samochodowy. Może jednak warto zainwestować trochę pieniędzy w likwidowanie spamu..? Gdyby udało się wyeliminować przynajmniej połowę niechcianych e-maili wysłanych w ciągu roku, dałoby to lepszy efekt niż polska eko-jazda 😉

Źródło

Wirus wstrzykuje stronom złośliwy kod przez FTP

virusNajpierw kradnie hasła z menedżera plików Total Commander (TC), potem łączy się z serwerami FTP i dodaje złośliwe skrypty do plików stron internetowych. Jak bronić się przed niezidentyfikowanym wirusem radzi przedstawiciel polskiej ekipy TC.

Po sieci grasuje wirus, który łączy się z serwerami FTP i infekuje strony internetowe. Informacje taką przekazał nam jeden z czytelników Dziennika Internautów kierując na blog shpyo.net. Szkodnik kradnie hasła z programu Total Commander po czym dodaje ukryte ramki, linki i złośliwy kod do plików index.php, index.html, main.php i wielu innych, które ma w definicjach.

Zagrożone są strony oparte na autorskich oraz popularnych skryptach, np. WordPress. Użytkownicy tego ostatniego narzędzia mogą znaleźć złośliwy kod w szablonach w katalogu wp-content/themes/ oraz w innych plikach z ustawieniami konfiguracyjnym – ostrzega autor shpyo.net.

Po zainfekowaniu strony dostęp do niej zostaje zablokowany przez osłony sieciowe programów antywirusowych, a także przez wyszukiwarkę Google, która ostrzega o niebezpiecznej stronie.

Aby wyjaśnić sytuację i rozwiać ewentualne wątpliwości Dziennik Internautów skontaktował się z polskim przedstawicielem Total Commandera. Potwierdził on pojawienie się wyjątkowo aktywnego szkodnika, który faktycznie loguje się się na konta FTP i dodaje pewien fragment kodu do plików startowych.

Co do samego wirusa to wiem tylko, że jest to oprogramowanie malware/trojan. Dodatkowo wykrada ono hasła z programu Filezilla. Jedynym bezpiecznym rozwiązaniem problemu jest usunięcie wirusa poprzez program antywirusowy a następnie zmiana haseł do swoich kont FTP. Problem zostanie rozwiązany w wersji 7.50, gdzie hasła do FTP będą zaszyfrowane algorytmem AES. Do czasu wydania finalnej nowej wersji zalecam niezapisywanie haseł w programie – radzi Adam Bukowiński, przedstawiciel programu Total Commander.

Źródło: Dziennik Internautów, shpyo.net

Internet 100 Mb/s dla każdego!

100 Mb/s – w takie łącza za 8 lat wyposażonych będzie 90 procent australijskich domów, szkół i firm. Rząd Australii ogłosił największy w historii program rozbudowy infrastruktury.

Podczas, gdy świat pogrąża się w recesji, w dużej mierze z powodu załamania gospodarczego w krajach zachodnich, rząd Australii postanowił wykonać duży skok do przodu. Kevin Rudd, premier Związku, ogłosił rozpoczęcie największego w historii Australii programu rozwoju infrastruktury – National Broadband Network. Jego głównym założeniem jest podłączenie 90 procent domów, szkół oraz firm do internetu z prędkością do 100 Mb/s.

Pozostałe 10 procent ma zostać wyposażonych w dostęp satelitarny, co wynika ze specyfiki Australii – zdecydowana większość mieszkańców skupiona jest w miastach, niewielka natomiast część z interiorze, który nie jest dla firm prywatnych priorytetem w zakresie światłowodów ze względu na bardzo wysokie koszty budowy. Stąd część domów czy firm wyposażona będzie w dostęp bezprzewodowy z maksymalnym transferem na poziomie 12 Mb/s.

Rząd w Canberrze powoła specjalną spółkę, która, razem z firmami prywatnymi, zajmie się finansowaniem inwestycji. Państwo zachowa w niej większościowe udziały, jednak zostaną one sprzedane w ciągu pięciu lat od chwili, gdy budowa sieci zostanie zakończona po wzięciu pod uwagę czynników ekonomicznych i narodowego bezpieczeństwa.

Szacowany koszt, planowanej na osiem lat, inwestycji to 43 miliardy dolarów australijskich (145,5 miliardów złotych). Rząd federalny przeznaczy na nią początkowo 4,7 mld dolarów. Spodziewa się on, że jego realizacja ograniczy wzrost bezrobocia – rokrocznie przy budowie sieci pracować powinno około 25 tysięcy osób, w szczytowym momencie 37 tysięcy. Upowszechnienie dostępu do internetu powinno także zwiększyć produktywność australijskiej gospodarki, a także podwyższyć jakość świadczonych usług edukacyjnych i zdrowotnych.

Realizacja programu rozpocznie się z początkiem 2010 roku. Do tego czasu opracowany zostanie szczegółowy plan budowy, a także sposobów zachęcenia prywatnych podmiotów do poniesienia kosztów.

Ogłoszony plan jest przykładem długofalowego myślenia. Po co inwestować w łącza o przepustowości 10 Mb/s (co i tak byłoby prędkością 10-krotnie większą niż znaczna część Australijczyków ma obecnie w domu), skoro za kilka lat byłoby to za mało? Poniesienie wyższych kosztów teraz pozwoli zaoszczędzić pieniądze i czas w przyszłości, a Australii da teraz dodatkowy bodziec szybszego wyjścia z kryzysu.

Źródło: Dziennik Internautów

ZaGGadaj do Tuska i Kaczyńskiego

GGInternauci będą mogli już wkrótce poGGadać z Prezydentem i Premierem RP przez Gadu-Gadu. Kancelarie najważniejszych osób w Państwie
odpowiedziały na apel GG.

W styczniu 2008 Gadu-Gadu postanowiło przyznać Prezydentowi i Premierowi specjalne, unikatowe numery Gadu-Gadu, jednak dopiero teraz Lech Kaczyński i Donald Tusk postanowili przyjąć numery – 190 i 200.

Numery mają już m.in. Komenda Stołeczna Policji (nr GG 100997), Urząd Komunikacji Elektronicznej (nr GG 853), Muzeum Powstania Warszawskiego (nr GG 1944). Z Gadu-Gadu korzysta Prezydent Lech Wałęsa (nr GG 1980). Swój numer miała też podczas kampanii Hanna Gronkiewicz-Waltz, obecna prezydent Warszawy.

Numery 190 i 200, przyznane Prezydentowi i Premierowi, mają służyć nie tylko do komunikacji między nimi samymi. Może do nich napisać każdy internauta.

Po decyzji Lecha Kaczyńskiego i Donalda Tuska także Parlament Rzeczypospolitej Polskiej rozważa możliwość nadania odpowiednich numerów GG każdemu z 460 posłów. Niestety, ze względu na to, iż numery Gadu-Gadu z puli 400 wzwyż należą do kanałów radia internetowego OPEN.FM, posłowie nie będą ich mogli otrzymać. GG Network obiecuje jednak pomyśleć nad przyznaniem posłom równie atrakcyjnych numerów.

Na pewno wielu już się nie może doczekać 😉

Źródło: GG Network

Odstaw IE6 do lamusa!

Jeśli w 2009 roku, nadal (!) korzystasz z Internet Explorera 6.0 (IE6), jesteś właśnie takim zawalidrogą, tyle że na internetowej autostradzie. Jednak, w odróżnieniu od naszego hipotetycznego kierowcy, wcale nie musisz wydawać majątku na nowe auto. Ba! Nie musisz wydawać żadnych pieniędzy aby zaktualizować swoją przeglądarkę i tak jak inni, szybko i bezpiecznie surfować na falach Internetu.

Internet xplorer 6

Surfując po internecie znalazłem bardzo fajną akcję skierowaną do ludzi używających Internet Explorera 6. Według statystyk nadal 25% internautów korzysta z tej oto przeglądarki, która miała premierę 8 lat temu! Kampania zachęca do aktualizacji IE6 do najnowszej wersji – 8.
Wszelkie informacje dlaczego warto zaktualizować przeglądarkę znajdziecie na stronie ie6.pl
Ja również zachęcam do tego, ponieważ ma ona pełno dziur, nie jest przystosowana do wyświetlania stron w nowych standardach i jest po prostu przestarzała.
Zapewne większość ludzi korzystających z IE6 nie da się przekonać do instalacji FF, albo Opery (bo nie mogą albo po prostu nie chcą tego robić) dlatego zachęcam przynajmniej do aktualizacji.