Przedwczoraj ok. godziny 16 znowu padły serwery Google. Tym razem już całkowicie… Nie działała wyszukiwarka, wpisując jakieś hasło pojawiała się tylko pusta strona. Nie działało także wiele stron na których były reklamy Google z programów takich jak AdWords. Nawet strony korzystające ze statystyk Google Analytics nie ładowały się do końca. Spowodowało to wszystko spore zamieszanie.
Niektórzy podejrzewają jakieś gigantyczne przeciążenie serwerów, ich awarię lub nawet atak hakerski. Ja sam niczego nie wykluczam, ale takie awarie odbijają się nie tylko na Google, ale także na stronach instytucji korzystających z jego usług. Oczywiste jest, że coś takiego nie powinno mieć w ogóle miejsca, a ostatnio zdarza się niestety coraz częściej. Podejrzewam, że jeszcze jeden lub dwa takie dłuższe przestoje, a większe firmy zaczną wytaczać Google procesy o odszkodowania 😉
Nie wszyscy musieli to odczuć. Poza tym mogłeś po prostu „nie trafić” w czas ani stronę 😉 Chociaż trwało to całkiem długo… M.in. komputeromaniak nie działał, ładowanie strony zatrzymywało się na przesyłaniu danych z Google Analytics.
Ja niczego nie odczułem…