Mikroblogging jest już od jakiegoś czasu popularnym zjawiskiem. Najczęściej kojarzy się z Twitterem, Flakerem lub Blipem. Z mikroblogów korzystają wszyscy. Od ludzi chcących zwyczajnie w pewien sposób uzewnętrznić się, przez webmasterów wrzucających linki do swoich stron, reklamując je w ten sposób, po duże firmy informujące o nowych produktach, konferencjach i tym podobnych.
Ja przez długi czas nie korzystałem z podobnego rozwiązania. Wreszcie się zdecydowałem.
Ma to być coś zupełnie różnego od tego bloga, coś na kształt wspomnianego Twittera i mające mniej więcej taką spełniać rolę. Będą to krótkie notki zawierające w sobie najczęściej jakieś pierdoły, czyli nic oficjalnie. Pełen luz. Raz napiszę co robię, raz kogoś zwyzywam, innym razem wrzucę jakiś film czy fotkę. Często będą to po prostu odnośniki do jakichś interesujących treści.
Jak mój mikroblog wygląda można sprawdzić pod adresem bogdan.net.pl.
Wpadajcie czasem! 😉 Notki będą się pojawiały na pewno o wiele częściej niż tutaj, bo i mniej czasu i wysiłku potrzeba do ich napisania. Przyznam że przez chwilę zastanawiałem się nad stworzeniem hybrydy, czyli połączeniem bloga z mikroblogiem. Doszedłem jednak do wniosku że to nie jest tak do końca dobry pomysł.