Też macie tak, że oglądając te wszystkie idiotyczne reklamy w telewizji scyzoryk Wam się w kieszeni otwiera? A to jakieś tabletki-cud na erekcję, a to jakiś płyn-cud do higieny intymnej dla kobiet, a to znowu tabletki-cud na odchudzanie. Każda kolejna reklama jest głupsza od poprzedniej, a nawet jeśli nie jest głupia to jest po prostu bezpłciowa. Jeśli jest bezpłciowa to i tak jest dobrze, ale czy taka reklama w ogóle ma jakiś sens? Głupoty przynajmniej zapadają w pamięć (niestety).
Ostatnie w miarę interesujące reklamy jakie pamiętam to były reklamy Biedronki („Ananas wyszedł z puszki” :mrgreen:) i Tesco. Tyle że to już było dawno i były to reklamy bardziej śmieszne niż specjalnie kreatywne.
Bo w reklamie nie o to chodzi, żeby w co drugie słowo wplatać nazwę reklamowanej marki, a w TV logo firmy zajmowało ¾ ekranu!
Ten wpis nie jest o reklamach typowo telewizyjnych, te chyba nie mogą już niczym nowym zaskoczyć.
Napotkałem ostatnio kilka bardzo dobrych przykładów kreatywnej reklamy, dzięki której producenci zyskali w oczach potencjalnych klientów o wiele więcej niż tylko irytację z powodu powtarzanych w kółko pustych haseł. Czytaj dalej Marketing sztuką jest